Forum Narnia.pl Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
Narnia w niebezpieczeństwie!

 
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Narnia.pl Strona Główna -> Narnijskie RPG / Archiwum narnijskiego RPG
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ellenai
Moderator
Moderator


Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2986
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/4

PostWysłany: Wto 16:53, 02 Gru 2008    Temat postu: Narnia w niebezpieczeństwie!

Był wczesnojesienny ranek. Król Narnii siedział w w swoim gabinecie i czytał jakieś dokumenty, gdy usłyszał pukanie do drzwi.
- Wejść! - powiedział. Drzwi otworzyły się i wszedł stary człowiek - kanclerz.
- Wasza Królewska Mość wybaczy - rzekł - że przeszkadzam, ale właśnie do zamku przybył jeleń i koniecznie chce się widzieć z Waszą Królewską Wysokością. Mówi, że to jakaś pilna i poważna sprawa.
- Już idę - odrzekł król i podniósł się zza stołu, przy którym siedział. Wyszedł z komnaty i podążył za poprzedzającym go kanclerzem.
W holu rzeczywiście stał jeleń i na widok króla skłonił swą piękną, kształtną głowę.
- Pozdrowienie ci, królu - powiedział. - Panie, przynoszę złe wieści. Mieszkam opodal południowej granicy Narnii. Wczoraj wieczorem przyleciały do nas ptaki z Archenlandii. I to one właśnie przyniosły te złe wieści. Były w Kalormenie i widziały tam nieprzeliczone zastępy Tarkaanów, szykujących się do marszu przez pustynię! Jeśli armia kalormeńska rusza w naszą stronę, to z pewnością nie ma dobrych zamiarów. Szykuje się wojna, królu!
Król nie zdążył nic na to odpowiedzieć, gdy nagle z nieba niemal spadł jastrząb.
- O panie! - zakrakał. - Mam złe wiadomości. Mieszkam w okolicy północnych bagien i czesto latam nad Ettinsmoorem. Królu, dziś zobaczyłem coś okropnego. Olbrzymy z Harfangu zwerbowały wszystkie olbrzymy z Ettinsmooru i utworzyły z nich wielką armię. Szykują się iść na południe. Chcą nas zaatakować, najjaśniejszy panie!
Ledwo skończył mówić, nadbiegła driada:
- Miłościwy panie! - zawołała. - Przybywam z Latarnianego Pustkowia. Niedawno przybiegły do nas zające, które dotąd mieszkały na ziemiach Telmaru. Uciekły stamtąd, gdyż dzikie ludy tam mieszkające stworzyły wielką armię i ruszyły na wschód. Zamierzają wkroczyć do Narnii. Broń nas, panie!
Z każdą wiadomością król bladł coraz bardziej, a czoło coraz bardziej mu się zasępiało. Teraz, ogłuszony potwornymi wieściami nie wiedział, co powiedzieć.
- Wojna? - wyszeptał po długiej chwili. - Atakują nas jednocześnie z 3 stron? Nigdy jeszcze w dziejach Narnii się to nie zdarzyło....
Milczał znów przez chwilę, wreszcie zawołał:
- Goderanie! Goderanie!
Niemal natychmiast z nieba sfrunął brązowopłowy gryf.
- Panie - rzekł, skłaniając głowę.
- Goderanie, szykują się straszne rzeczy - odrzekł król. - Zawiadom wszystkich Narnijczyków. Niech karły, centaury, duchy drzew i wód, a także mówiące zwierzęta przyślą tu swoich przedstawicieli! Ogłoś wici! Grozi nam wojna!
Nie zadając zbędnych pytań, gryf wzbił się w powietrze i w końcu zniknął na błękicie nieba...
Już następnego dnia na Ker - Paravelu odbyła się wielka rada. Wszyscy, którzy przyszli, zasiedli w wielkim kręgu na dziedzińcu. Król stanął pośrodku i opowiedział o wszystkim, czego dowiedział się poprzedniego dnia. Na koniec dodał:
- Nigdy jeszcze dotąd tak wielkie niebezpieczeństwo nie groziło Narnii. Wiele razy w ciągu naszej historii toczyliśmy wojny, był nawet czas, gdy Narnia była w niewoli, za czasów Białej Czarownicy, ale nigdy nie była atakowana jednocześnie z 3 stron!
- Panie, Samotne Wyspy z pewnością pośpieszą nam z pomocą! - rzekł jeden z kruków.
- Niczego już nie jestem pewien - rzekł smutno król. - Nie spodziewaliśmy się przecież również tego, co właśnie się stało... Byłem przekonany, że, nawet jeśli nie żyjemy w przyjaźni z sąsiadami, to przynajmniej jesteśmy neutralni. Wiadomości o inwazji łupnęły mnie jak obuchem... Jestem tak oszołomiony, że nie zdziwiłbym się, gdyby i Samotne Wyspy zwróciły się przeciwko nam...
- O, z pewnością nie Samotne Wyspy! - zaprotestowała jakaś wiewórka.
- To nie ma znaczenia - odparł król. - Wysłałem już posłańca na Samotne Wyspy z prośbą o pomoc, ale gdyby nawet zdążyli, to nawet połączone armie Narnii, Archenlandii i Samotnych Wysp to nic w porównaniu z ogromem połączonych wojsk Kalormenu, Ettinsmooru i Harfangu, oraz ludów z Telmaru. Nasze siły są znikome w stosunku do siły nieprzyjaciół! Są za małe! Nie zdołamy się obronić!
Zapadła cisza.
- Dlatego też was tu zwołałem - ciągnął po chwili król. - Radźcie, co mamy zrobić!
Wystąpił najstarszy z centaurów - Kobosad.
- Panie - odezwał się. - Jak wiesz, od wielu już lat jestem obserwatorem gwiazd. One również zapowiadały wielkie niebezpieczeństwo. Chciałem o tym zawiadomić Waszą Królewską Mość, ale pragnąłem dowiedzieć się czegoś więcej o tym niebezpieczeństwie, więc czekałem. Gdy dowiedziałem się, o co chodzi, spytałem gwiazdy o radę. Odpowiedziały, że jedyny ratunek w magii!
- W magii? - rozległy się zewsząd głosy. - W magii! Ale przecież nie ma u nas magów! Na innych ziemiach też nie jest ich zbyt wielu!
- To prawda - odparł centaur. - Nie chodzi jednak o magów, lecz o magiczne przedmioty. I nie obawiajcie się - dodał, unosząc rękę, gdy dostrzegł na twarzach słuchających lekkie zaniepokojenie - nie chodzi o żadną czarną magię. Wręcz przeciwnie, o najbielszą, jaka może istnieć... Chodzi o czworo starożytnych władców...
- Oni nie przybędą! - rozległy się wołania. - Aslan im to przepowiedział. Nie wrócą do Narnii!
- No właśnie! - dodał jeden z karłów. - A tylko oni mogą używać swoich podarunków.
- Niekoniecznie - odparł centaur. - Jestem pewien, że nie ma znaczenia, kto na przykład zadmie w magiczny róg królowej Zuzanny. Pamiętacie? Gdy zagrał na nim Kaspian Żeglarz, pomoc natychmiast przybyła i to właśnie w osobie królów!
- Ale teraz nie mamy rogu! A gdybyśmy go nawet mieli, to z pewnością tym razem nie sprowadziłby królów! - zamruczał borsuk.
- Ale może sprowadziłby kogoś innego... - odezwał się bóbr.
- Nic dobrego nie wyjdzie z waszych rozważań! - rzekł lis. - I tak nie mamy rogu!
Centaur zatupał w ziemię kopytami.
- Pozwólcie mi skończyć! - zagrzmiał. - Gwiazdy nic nie mówią o sprowadzeniu królów czy kogokolwiek innego! Królowie nie przybędą, to prawda! Nie ma ich w Narnii, lecz ich podarunki pozostały. Chodzi mi o miecz i tarczę Wielkiego Króla Piotra, róg i kołczan oraz łuk królowej Zuzanny Łagodnej, sztylet i kordiał królowej Łucji Mężnej oraz przedmiot dający światło, należący ongiś do króla Edmunda Sprawiedliwego. Musimy je znaleźć. Ich połączona moc zdoła ocalić Narnię.
- Jak to możliwe?
- Nie wiem. Tak orzekły gwiazdy. A kim my jesteśmy, aby się z nimi spierać? Według nich to jedyny sposób.
- Cóż więc mamy robić? - spytał król.
- Roześlij jeszcze raz wici, panie - poradził centaur. - Ale tym razem ogłoś, że poszukujesz osób, które podejmą się odnaleźć prastare Artefakty!
- Przecie nikt nie wie, gdzie one są! Zaginęły przed wielu laty! - zawołał król. - Kto zdoła je odnaleźć? To zadanie na lata! A jeśli czegoś nie mamy, to właśnie czasu!
- Tak, królu, ale nie ma innego sposobu. Albo odnajdziemy Artefakty, albo Narnia zginie!
Zapadła ponura cisza.
- Dobrze - rzekł po chwili król. - Roześlę gońców po całym świecie. Niech przybędą wszyscy, którzy chcieliby wziąć udział w owej misji. Może Aslan sprowadzi nam też kogoś z innych światów? Niech Jego łaska będzie z nami! Oby udało nam się odnaleźć Artefakty i ocalić Narnię!


Ostatnio zmieniony przez Ellenai dnia Nie 14:44, 30 Maj 2010, w całości zmieniany 8 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
To forum jest zablokowane, nie możesz pisać dodawać ani zmieniać na nim czegokolwiek   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Narnia.pl Strona Główna -> Narnijskie RPG / Archiwum narnijskiego RPG Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island