Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Cuthalion
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Sob 20:10, 31 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
- Też słyszę - ożywił się Cuthalion - Jest coraz głośniejsze. To już nie stukanie, to BĘBNY - karzeł zadrżał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ellenai
Moderator
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie 9:30, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Bębny? Może to bębny karłów? Jeśli tak, to dlaczego drżysz? - zapytała Justyna.
Ostatnio zmieniony przez Ellenai dnia Pią 19:05, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cuthalion
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Nie 18:01, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Bębny karłów? Chyba najlepiej wiem, jak brzmią! - oburzył się Cuthalion. - Żadne inne bębny w Narnii nie brzmią jak te! Może słyszeliście raz legendę o orkach, które dostały tu się zza światów? Byli skrytymi szpiegami Białej Czarownicy, ujawnili się dopiero przy Kamiennym Stole, kiedy Aslan został zabity, oraz w bitwie pod Beruną. Po upadku Jadis już raz się na nich natknąłem i ledwo uszedłem z życiem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos
Administrator
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 1228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z kraju dalekiego od Narnii
|
Wysłany: Nie 21:52, 01 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Nie słyszeliśmy - odparł Amos. - Tak czy tak, to idą wrogowie, będzie walka, krew i śmierć, uuuuuuuu, uuuuuuuu, uuuuuuuuu! - zawył na wysoką nutę. Po czym skoczył na koniec korytarza.
- Chodźcie tu - rzucił z oddali. - Tu jest komnata, a w niej cztery skrzynie...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Traquair
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: ze Smoczej Stolicy
|
Wysłany: Wto 21:13, 03 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Cztery skrzynie to znaczy czwórka władców, czyli nie mamy się czego obawiać, a bębny to artystyczne wykończenie tajemniczego tunelu, tak? Ech, gdyby życie było takie proste - westchnęła Traq i weszła za Amosem do pomieszczenia. Było ono kwadratowe, a w każdym rogu stała rzeźbiona skrzynia z ciemnego drewna. Pośrodku komnaty znajdował się bogato zdobiony filar podtrzymujący sklepienie. Nie widać było żadnych drzwi oprócz tych, którymi tu weszli, ale dudnienie stało się głośniejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellenai
Moderator
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 13:03, 06 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Skąd, na Aslana, słychać to dudnienie?- zdziwiła się Justyna, rozgladając się dookoła. Gdy jej wzrok spoczął na skrzyniach, zawahała się przez chwilę, a potem podeszła do jednej z nich. Próbowała ją otworzyć, ale wieko w żaden sposób nie chciało się podnieść. Czarodziejka rzuciła czar posłuszeństwa na wieko, ale i to nie poskutkowało. Wreszcie przyjrzała się uważniej skrzyni i dopiero wtedy zauważyła, że jest wyrzeźbiona po prostu z jednego kawałka drewna i to nie żadna skrzynia, tylko taka rzeźba z drewna. Zastanowiła się i wtem coś jej przyszło do głowy. Uchwyciła mocno skrzynię i jednym mocnym ruchem przesunęła ją. Za skrzynią ukazał się następny tunel a dudnienie stało się głośniejsze.
- Tajne przejście? - zainteresowała się czarodziejka, nachylając się i zagladając do tunelu.
Ostatnio zmieniony przez Ellenai dnia Pią 19:08, 21 Sie 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos
Administrator
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 1228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z kraju dalekiego od Narnii
|
Wysłany: Wto 17:42, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Tam są wrogowie! - ryknął Amos. - Skoro są wrogowie, to poczują nasze kły na swoich gardłach. Przed walką nie uciekniemy. Im wcześniej wyjdziemy z tych korytarzy, tym lepiej. Już mam powoli dość tajemniczych komnat i tuneli prowadzących donikąd - dodał ciszej.
Ostatnio zmieniony przez Amos dnia Wto 17:42, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cuthalion
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Wto 19:52, 10 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Lepiej uciekajmy tajnym przejściem! Orkowie nas nie znajdą! - powiedział Cuthalion.
Wtem do sali wskoczył rosły ork. W ręku trzymał krzywą szablę a na jego okrągłej tarczy wymalowane było czerwone oko.
- Do przejścia, będę osłaniał! - krzyknął Cuthalion - Już! Karzeł skoczył i jednym cięciem powalił okrutnego stwora. Następna fala orków wyskoczyła zza drzwi, lecz pokraki, które stały na czele zgrai, padły przeszyte śmiercionośnymi strzałami Cuthaliona.
Ostatnio zmieniony przez Cuthalion dnia Wto 19:53, 10 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellenai
Moderator
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 11:50, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Justyna krzyknęła do pozostałych:
- Biegnijcie! Za chwilę do was dołączę!- i skoczyła na pomoc Cuthalionowi. Może karzeł nie potrzebował pomocy w walce, ale nawet on nie potrafił się rozdwoić, a orków było 3 razy więcej. Czarodziejka wyciagnęła rękę w kierunku 3 orków, które zachodziły karła od tyłu i wykrzyknęła:
- Mae! Norvemberg!
Momentalnie ci trzej, których zaklęcie trafiło bezpośrednio, rozyspały się w proch, a następni, którzy byli za nimi i zaklęcie trafiło ich rykoszetem, zamarli jak posągi i mimo, że próbowali, nie potrafili się wyrwać z niewidzialnej uwięzi.
Ostatnio zmieniony przez Ellenai dnia Nie 12:47, 23 Sie 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cleopatera
Obywatel Narnii
Dołączył: 09 Wrz 2008
Posty: 371
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/4 Skąd: z narnii
|
Wysłany: Czw 13:19, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Wilczyca zaczekała na Justynę i rzuciła się na tyły a reszta podążyla tajnym przejściem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cuthalion
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 17:41, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Cuthalion także zwrócił się ku przejściu, ale nie miał pewności, co do zaklęcia Justyny. Aż za dobrze znał orków.
- Ash lug! Ash lug! Ash ghâsh! - wykrzyknęli orkowie. Cuthalion przyśpieszył i zatkał sobie uszy, nie cierpiał bowiem szatańskiego języka orków, który był pełen zła i diabelskich mocy. Mówiono, że w Narnii przywołują w ten sposób swego dawnego pana.
W każdym razie zaklęcie Justyny zniknęło a orkowie na powrót byli wolni. Cuthalion znał jednak sposób na te pokraki.
-O Elbereth Gilthoniel! - wykrzyknął karzeł. Tym razem orkowie zakryli uszy, zdawało się, że słowa wypowiedziane przez karła kąsały je niczym ogień. Lecz jeden z orków trafił Cuthaliona zatrutą strzałą, zanim ten zdążył dobiec do przejścia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Traquair
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: ze Smoczej Stolicy
|
Wysłany: Czw 19:43, 12 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Szybko! - krzyknęła Traq, widząc, co się dzieje. - Wsadźcie mi go na grzbiet i wiejemy, trzeba go opatrzyć, a to nie jest dobre miejsce!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Cuthalion
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Dołączył: 04 Lut 2008
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 18:36, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Trafili tylko w plecy... Eh... Dam radę sam... - wymamrotał ciężkim głosem karzeł. - Zostawcie mnie i uciekajcie, bo was też dopadną. Nie lekceważcie ich siły. Są bardzo silni. Uciekajcie!
Ostatnio zmieniony przez Cuthalion dnia Pią 18:40, 13 Lut 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellenai
Moderator
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 19:18, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Nigdy! - wykrzyknęła Justyna, gdy już ocknęła się po szoku wywołanym pokonaniem jej zaklęcia przez orków. - Jesteśmy drużyną, gramy w jednym zespole i nikogo nie zostawimy!
Przyłożyła dłoń do rany karła i wyszeptała kilka słów. Rana się zasklepiła.
- Sił nie potrafię ci dodać, muszą ci wrócić same... - szepnęła zafrasowana. - Pozwolisz, przyjaciółko? - spytała Traq, wskazując gestem, że chce posadzić Cuthaliona na jej grzbiecie.
Ostatnio zmieniony przez Ellenai dnia Pon 15:40, 31 Maj 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Traquair
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: ze Smoczej Stolicy
|
Wysłany: Pią 21:26, 13 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Noszenie na grzbiecie tak dzielnego karła na pewno nie będzie dyshonorem dla mojej rasy - odparła Traq z uśmiechem, widząc, że dzięki Justynie stan Cuthaliona zdecydowanie się polepszył. - Ale naprawdę lepiej się już stąd zbierajmy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|