Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aslan
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Dołączył: 01 Sty 2006
Posty: 65
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Narnii
|
Wysłany: Śro 19:53, 04 Sty 2006 Temat postu: J.R.R. Tolkien =) |
|
|
Temacik o Tolkienie =).Wypowiadajcie się =). Z tego co widze wiele osób czytało =). Więc założyłem temacik =). Dla mnie ogólem twórczość Tolkiena należy do najlepszych. Coś pobije Tolkiena?? (i Lewisa )??
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
bartek_2506
Obywatel Narnii
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/4
|
Wysłany: Czw 16:02, 05 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Na 1000000% nikt nie pobije. Z twórczości Tolkiena czytałem trylogię, "Hobbita" i "Silmariliona".
|
|
Powrót do góry |
|
|
pirat
Zesłany do Bananowej Krainy
Dołączył: 25 Gru 2005
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/4 Skąd: ze statku
|
Wysłany: Czw 18:45, 05 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
a ja zabardzo nie widze w tolkienie jakiegoś przełomowego pisarza.to prawda,dużo zapoczątkował ale to nie mój styl tzn. nie lubie takich ksiązek z milionem nazw,imion itp
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos
Administrator
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 1228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z kraju dalekiego od Narnii
|
Wysłany: Czw 22:36, 05 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Nie sądzę, żeby ktokolwiek, kiedykolwiek pobił J. R.R. Tolkiena. On swoją kreacją świata Ardy, calę jej geografią, historią, mitologią i kilkoma wymyślonymi (ale z całą gramatyką) językami umieścił poprzeczkę bardzo wysoko, jeśli można tak powiedzieć...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eternity
Administrator
Dołączył: 18 Gru 2005
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Wyspy Wschodnie
|
Wysłany: Czw 23:01, 05 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Być może zostanę wyklęta... Choć mam nadzieję, że może jednak nie
Nie lubię książek Tolkiena... A właściwie stylu, jakim pisze. Przeczytałam "Hobbita", następnie zaczęłam czytać pierwszy tom "Władcy Pierścieni". I muszę powiedzieć, że jest to jedyna książka, którą odłożyłam w połowie.
Faktycznie - napisana została "dość ciężko". Czytałam już jednak wielu pisarzy, którzy piszą w podobny sposób (chociażby Lem, który zdanie krótsze, niż na pół strony uznaje najwyraźniej za hańbę ) i ich książki nie wywarły na mnie negatywnego wrażenia. Tolkien niestety tak...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos
Administrator
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 1228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z kraju dalekiego od Narnii
|
Wysłany: Pią 11:39, 06 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Eternity, a jakie tłumaczenie czytałaś??
Bo wiele od niego zależy. Najlepiej czytać tłumaczenie pani M. Skibniewskiej albo państwa Frąców...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Illuminari
Obywatel Narnii
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: I came from hell.
|
Wysłany: Nie 19:45, 08 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Eternity napisał: | zaczęłam czytać pierwszy tom "Władcy Pierścieni". I muszę powiedzieć, że jest to jedyna książka, którą odłożyłam w połowie.
Faktycznie - napisana została "dość ciężko". Czytałam już jednak wielu pisarzy, którzy piszą w podobny sposób (chociażby Lem, który zdanie krótsze, niż na pół strony uznaje najwyraźniej za hańbę ) i ich książki nie wywarły na mnie negatywnego wrażenia. Tolkien niestety tak... |
Cóż, Tolkien lubi dłuuuugiiieee opisy, które czasem potrafią zanudzić człowieka gorzej niż najgorsza lektura szkolna typu "Ania z zielonego wzgóza". Mi "Władcę Pierścieni" udało się przeczytać tylko dzięki temu, że założyłam się o to ze staszą siostrą. A teraz co do stylu pisania Tolkiena. Cóż, kiedy on pisał "Władcę..." było to dobrą kupę lat temu i pewnie żadnego z uzytkowników forum nie było wtedy na świecie. To były zupełnie inne realia, zupełnie inny styl pisania. A tłumaczenie... no cóż. Zdecydowanie lespze jest to pani Skibniewskiej. Przynajmniej takie ejst moje zdanie. Czytałam bodajże dwie wersje jedno Skibniewskiej, a drugie jakieś inne i upieram się przy swoim. Nr. 1 jest zdecydowanie lepszy!
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_2506
Obywatel Narnii
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/4
|
Wysłany: Pon 14:14, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
To mi się właśnie w Tolkienie najbardziej podoba - to, że on robi świtn opisy miejsc i zdarzeń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Illuminari
Obywatel Narnii
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: I came from hell.
|
Wysłany: Pon 14:48, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
bartek_2506 napisał: | To mi się właśnie w Tolkienie najbardziej podoba - to, że on robi świtn opisy miejsc i zdarzeń. |
Opisy zdarzeń, a wszczególności bitew są świetne, ale miejsca to już lekka przesada. Np. pod koniec I tomu trzeba było męczyć się przze jakies dziesięć stron opisami lasków, rzeczek i wododspadów. Z trudem to przebrnęłam. A tak nawiasem to każdy ma inny gust:P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Traquair
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: ze Smoczej Stolicy
|
Wysłany: Pon 21:04, 09 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Cóż, mi Tolkien zaimponował tym, że nie napisał sobie ot tak jakiejś powieści z jakimis pompatycznymi hasłami, morałami i Dobrem, Które Zawsze Zwycięża, Bo Tak I Już On wymyślił wszystko (już zostało to dokładnie wymienione), zbudował cały ten świat i to jest pierwszym powodem, dla którego go podziwiam.
Z tego, co wiem, na początku pisał to wszystko do szuflady ew. dla wnuków (może dlatego są takie długie opisy - żeby dzieciaki szybciej zasnęły ). Dlatego za bardzo pewnie nie dbał o to, żeby nie było to "hermetyczne" i nużące. Myślę, że pisał tę opowieść nie dlatego, żeby nawsadzać tam nie wiadomo jakich wydumanych rzeczy i Bóg wie czego jeszcze .
A jeśli chodzi o zakończenie, to niby Dobro zwyciężyło, ale było jak po wojnie - straty itp., które odbierały słodycz zwycięstwu (ech, poetycko to zbarzmiało ). Pominięcie tego ważnego fragmentu w filmie mogło niektórych zmylić i "spłycić" tę historię do kolejnej opowiastki o ww. Dobru, Które Zawsze itd.
To prawda, że imion i nazw jest tam tyyyyyyyyyyle, ale mnie to osobiście nie przeszkadzało. Dobrnęłam do końca tłum. Skibniewskiej (wraz z opisami), potem był "Hobbit", potem "Silmarillion" (niestety w wersji angielskiej, więc tylko teoretycznie wiem, o co chodzi ).
Ale jak mówię - Tolkien jest na pewno wielki za to, co zrobił i napisał. Nie musi się jego twórczość wszystkim podobać, ale jednak dowodzi klasy tego pana z fajką
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_2506
Obywatel Narnii
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/4
|
Wysłany: Wto 15:03, 10 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Na marginesie podam, że jakiś rusek twierdzi, że skończy władcę pierścieni, no i patrzę na I tom. Czytam, to jest taaaaaaaaaaaaaakie nudne że śpię nad książką. Rok później idę do Empiku, patrzę - a ten rusek napisał 60 tomów tego i twierdzi że jeszcze zarobi, a nikt tego nie kupuje . Widać, co niektórzy ludzie robią z dziełami...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Atra
Władca Archenlandii
Dołączył: 02 Sty 2006
Posty: 3948
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Szafa pełna wampyrów
|
Wysłany: Śro 8:40, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Tolkien, ach Tolkien... uwielbiam. przez opisy przebrnełam z cierpliwością która mnie samą przerażała. de facto to może dlatego że leżałam wtedy z grypą i nie miałam nic lepszego do roboty, ale to nie istotny szczegół. hobbita połknełam w dwa popołudnia, już po WP. Silmarilion zaczełam i nie mam czasu skończyć, kiedyś muszę bo warto.
opisy bitw są naprawde dobre. Ach, ile ja bym dała żeby dojść kiedyś do takiego poziomu.
tłumaczenie Skibiniewskiej chy najbardziej mi leży, ale własne mam Łozińskiego (Łazik doprowdza mnie do szału)
a teraz o postaciach. najbardziej lubie(mało powiedziane) Faramira. ma w sobie coś takiego że od początku do końca był moją ulubioną postacią i chyba już zostanie. ponadto Boromir. Gandalf. Saruman. (zawsze miałam upodobanie do mędrców i potężnych magów)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vivien
Administrator
Dołączył: 22 Lis 2005
Posty: 1433
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 16:31, 11 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja Władcę przeczytałam jakieś 10 lat temu (Jackson się wtedy przymierzał do ekranizacji).
Uwielbiam opisy, więc mnie nie znużyła. Wręcz zachwyciła (co chyba nikogo nie dziwi ).
Książkę poleciła mi pani od polskiego (za co jestem jej niezmiernie wdzięczna; nawiasem mówiąc, to często przynosiła mi jakieś książki, bo lektury to było dla mnie za mało pamiętam jej minę, jak w piątej klasie sp powiedziałam, że na wakacjach całą Trylogię przeczytałam ).
Wracając do Tolkiena... Niesamowity pisarz, nie ma takiego drugiego (i chyba długo nie będzie).
Jego powieści są... wprost brak mi słów.
Nie dość, że wymyślił świat Ardy, rasy zamieszkujące ten świat, historię tego świata itd., to jeszcze dał poszczególnym rasom oddzielne języki - niesamowite.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos
Administrator
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 1228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z kraju dalekiego od Narnii
|
Wysłany: Sob 14:24, 14 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż, J.R.R. Tolkien był przede wszystkim filologiem, a nie pisarzem. Jego pracą były studia nad historią i przemianami języka angielskiego i innych języków germańskich. Wymyślone języki elfickie to część tej pracy. A że język nie może istnieć bez tych, którzy nim władają, powstała Arda i Elfowie... Hobbit i Władca Pierścieni powstały niejako przy okazji i nie miały być dziełem życia, choć stały się nim...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Oka
Zagubiona Dusza
Dołączył: 15 Sty 2006
Posty: 31
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Krak.. Tfu... Narnia ^^
|
Wysłany: Nie 18:53, 15 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Ja osobiście jedynie czytałam Hobbita, i zaczynam Władcę ^^, wg. mnie Tolkien pod każdym względem jest genialny. Sama rzecz że wymyślił hobbita *kolejny ślinotok* daje powód do uznania...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|