Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Reklinia
Zagubiona Dusza
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z starego snu...
|
Wysłany: Śro 14:52, 07 Cze 2006 Temat postu: Kod Da Vinci- czy to obraza dla religii czy tylko książka? |
|
|
Kod da Vinci wywołał wielką sensację i oburzenie głównie wśród katolików. Czy jest to zakazany owoc który trzeba zgnieść jak robaka? Czy jest to jedna z najlepszych książek jaka dotychczas została wydana? Na te pytania spróbujmy odpowiedzieć.
PS: To ma być dyskusja bez obrażania kogoś!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
narnijczyk
Obywatel Narnii
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z Gór Ar-hebar
|
Wysłany: Śro 17:50, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
No cóż... myślę, że (jako zagorzały chrześcijanin) Kod da Vinci jest dobrą książką, ale jako sztuka literacka. Co innego myślę o jego treści. Niektórych ta książka może obrazić np. Opus dei. Brown w "Kodzie..." obraził również Templariuszy ( jeśli jeszcze jacyś istnieją ) no i przede wszystkim zwykłych wierzących ludzi. Poprzez co?? Poprzez stwierdzenie, że Św. Gralem była Św. Maria Magdalena. Co dla mnie akurat jest może nie tragedią, ale pewną mocną przykrością.
Ostatnio zmieniony przez narnijczyk dnia Śro 22:06, 07 Cze 2006, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
bartek_2506
Obywatel Narnii
Dołączył: 04 Sty 2006
Posty: 474
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/4
|
Wysłany: Śro 18:14, 07 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Dobra, zgoda, książka, ale to, co robi Brown to w ogóle nonsens. Mieszanie ludziom w głowach? Pisanie historii chrześcijaństwa na nowo? I kontynuowanie tego "dzieła" w przeciwnym znaczeniu? Nie, to bez sensu...
ale co do filmu: w Polsce trudno się uporać z "Kodem..."(z czym? - Viv), a na Białorusi raczej jest porządek.
Kościół powinien pozwać Browna do sądu. Może ktoś by go poparł, ale przygniatająca przewaga będzie po stronie Kościoła.
Ostatnio zmieniony przez bartek_2506 dnia Pią 11:22, 09 Cze 2006, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Amos
Administrator
Dołączył: 03 Sty 2006
Posty: 1228
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z kraju dalekiego od Narnii
|
Wysłany: Czw 18:17, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
"Kod da Vinci" to tylko książka, jak wiele innych. I wszystko co w niej jest, to fikcja literacka, jak to w książkach bywa. Nie rozumiem skąd wziął się taki szum wokół tego dzieła, przecież w wielu innych pozycjach Kościół Katolicki, jak i całe chrześcijaństwo były atakowane i nie wywoływało to takich reakcji...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Harpoon
Władca Archenlandii
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gar-deroba, Staraszafa
|
Wysłany: Czw 18:45, 08 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
A ja wiem, skąd ten szum. Moda. Całe to zamieszanie wokół Kodu to tylko moda. Poza tym ludzie lubią skandale, więc sie im daje. Co do jednak samej/go książki/filmu to historii jeszcze nie znam, ale jak wpadnie mi w łapy to przeczytam/obejrzę (ale chyba prędzej obejrzę ). Tak więc ja się tam nie martwie. Trochę się ludzie poburzą, trochę pokłocą a potem zapomną.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Traquair
Moderator
Dołączył: 26 Gru 2005
Posty: 749
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: ze Smoczej Stolicy
|
Wysłany: Pią 11:23, 09 Cze 2006 Temat postu: Re: Kod Da Vinci- czy to obraza dla religii czy tylko książk |
|
|
Reklinia napisał: | Czy jest to zakazany owoc który trzeba zgnieść jak robaka? Czy jest to jedna z najlepszych książek jaka dotychczas została wydana? |
Moim zdaniem ani jedno, ani drugie. Książkę przeczytałam, bo jakoś tak wyszło... i stwierdziłam, że jako powieść sensacyjna jest nawet niezła (a że takowych niewiele czytałam, to pierwsza lepsza mi się już dobra wydała, ale przemilczmy to ). Co do treści, to mało mnie to w sumie obchodzi, jako że wierząca nie jestem, ale rzeczywiście wygląda na to, że cała masa ludzi potraktowała poważnie literacką fikcję opartą na jakichś mglistych przesłankach. W każdym bądź razie cały ten medialny szum przysporzył autorowi popularności i napełnił kieszeń, a on pewnie w ogóle sobie głowy nie zawraca tym, że gdzieś tam palą "Kod...". Przecież podobna sytuacja była z Potterem, też zrobiono wielkie halo, ale autorce to specjalnie nie zaszkodziło. Dopóki któreś z nich nie zostanie przez jakiegoś fanatyka zasztyletowane na ulicy, to myślę, że naprawdę to wszystko będzie po nich spływać...
Tak więc nie uważam, żeby "Kod..." trzeba było zgnieść jak robaka. Może i jest kontrowersyjny, ale to ludzie są naiwni, że w to ślepo wierzą. Ale nie jest to również najlepsza książka wydana, bo znam co najmniej z 500 lepszych. I w sumie ani mnie ona ziębi, ani grzeje i to jest chyba najlepsze podejście
|
|
Powrót do góry |
|
|
Illuminari
Obywatel Narnii
Dołączył: 08 Sty 2006
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: I came from hell.
|
Wysłany: Pon 18:10, 12 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Na temat "Kodu da Vinci" powiem jedno. Książkę czytałam - jest ciekawa, wciągająca, nic jej nie brakuje. Thriller jak thriller - wciągający i trzymający w napięciu. Jest tam parę błędów dotyczących religii (patrz Opus Dei), ale jak widać wszystko zostało natychmiast wyjaśnione. Więc czemu taka afera wokół tej książki? A temu, że to świetny sposób na zarobienie pieniędzy. Wystarczy chociażby wzmianka pt. "Kod da Vinci", a ludzie zlatują się jak sępy do padliny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
narnijczyk
Obywatel Narnii
Dołączył: 18 Sty 2006
Posty: 310
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z Gór Ar-hebar
|
Wysłany: Wto 15:40, 13 Cze 2006 Temat postu: |
|
|
Rozumiem wszystko zostało wyjaśnione zapomnijmy o tym...nie ja nie mogę! Brown zrobił jeden błąd, który mnie zdziwił. Mianowicie powiedział jasno, że przebadał on to dokładnie i że jest pewien, że to prawda. A tak naprawdę to opierwał się na jednej książce pt. "Święty graal, święta krew". Nawet autorzy powyżej wymienionej książki nie są pewni tego czy jest to prawda. Oni się tego tylko domyślają.
Cytat: | Więc czemu taka afera wokół tej książki? A temu, że to świetny sposób na zarobienie pieniędzy |
Tak...co do tego przyznam rację. Wszyscy próbują "zakosić" na tej książce "grubą forsą". Powiedzmy "Kod Da vinci rozkodowany" lub "Kod Da vici-37 błędów Dana Browna" czy "Kod Leonarda Da vinci:Prawda czy fałsz?".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Reklinia
Zagubiona Dusza
Dołączył: 17 Maj 2006
Posty: 35
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Z starego snu...
|
Wysłany: Nie 20:08, 02 Lip 2006 Temat postu: |
|
|
Zagadzam się z tym... Wszystko chodzi o kasę..
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 0:01, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Zawsze chodzi o kase. Ja do książki nic nie mam, ale mam ogromną chcęć dać Brownowi w twarz. Zależy wszytsko od tego jak kto tą książkę odbiera, a z tym u ludzi jest róznie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Harpoon
Władca Archenlandii
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gar-deroba, Staraszafa
|
Wysłany: Pią 0:35, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Szczerze mówiąc, tak jak mówiłem zainteresowanie książką spada. I nie sądzę, żeby ktoś jeszcze w to wierzył, a jeśli jednak jacyś sie znajdą to ich liczba z pewnością maleje.
Ale jedno w "Kodzie..." mi się podoba
Muzyka
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mirra
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Dołączył: 18 Lip 2006
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Pią 8:47, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
No wiesz, mam nadzieję, że masz racje. Znajomy ksiądz mi opowiadał, że raz przyszła do niego staruszka na spowiedź i zaczęła oskarżać kościół o ukrywanie 5 ewangelii. Potem się wyjaśniło, że kobieta przeczytała "KOd..." . To już chyba przesada wpływu tej książki na człowieka ;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neini
Pasowany na Rycerza
Dołączył: 16 Lut 2006
Posty: 748
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: En'shine
|
Wysłany: Pią 16:58, 11 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Książki nie czytałam, więc za dużo się na ten temat nie wypowiem. Za to oglądałam film.
Nie rozumiem, dlaczego Kościół Katolicki (bo to oni, z całym szacunkiem, zrobili aferę) tak się do tego filmu przyczepił. Przecież ciągle jest mówione, że "umysł widzi to, co chcesz widzieć" albo "liczy się to, w co ty wierzysz". W takim razie nie jest to na sto procent prawdą, a to zależy tylko od naszego punktu widzenia. Tak to prawda, osoba po prawej stronie Jezusa w "Ostatniej Wieczerzy" wyglada na kobietę, ale kto powiedział, że to musi być Maria Magdalena, kto powiedział, że to ma jakiś większy związek z chrześcijaństwem. Da Vinci malował jak mu się podobało, jak chciał, a to, że namalował inaczej nie znaczy, że chciał zmienić świat i zapoczątkować upadek chrześcijaństwa. Dobrze, może film mógł wzburzyć Katolików i obrazić historię Zakonu Tempariuszy. Ale przecież taki istniał, prawda? A jakby to była prawda, że jego misja była zupełnie inna, niż powszechnie uważamy, wcale bym się nie zdziwiła. Kościół wyprawiał i wyprawia różne rzeczy. Oszukują, zabijają w imię Boga, tylko dla własnych korzyści. I kasy...
W ostanim czasie ksiądz miał kazanie, w które wtracił właśnie "Kod...". Powiedział, że jeśli wiara jest mocna i prawdziwa, to nie zostanie przez dzieło Browna zachwiana. Po prostu będziemy dalej wierzyć, nawet bardziej. Jeśli zaś, zaczniemy się nad tym zastanawiać i wierzyć w to co stworzył wymieniony wyżej człowiek, znaczy to, że tak na prawdę nigdy prawdziwie nie wierzyliśmy.
Wszystko zależy od nas, od własnej interpretacji. A Brown miał prawo napisać taką ksiażkę i nikt nie może np. podać go za to do sądu. Że Kościół się wzburzył, trudno... Zapomną. Moda przeminie, fascynacja przeminie i tyle. Nikt nie będzie pamiętał o całej aferze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ninaja
Mieszkaniec Zachodniej Puszczy
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 57
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: z Muil
|
Wysłany: Pią 9:33, 18 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Książkę przeczytałam, nawet mam w domu... Leży sobie spokojnie na półeczce... A raczej leżałabym, gdybym jej komuś nie pożyczyła... Mniejsza o to.
Książka nawet ciekawe, szybko sie czyta, ale twierdze, że to nie jest jakiś wielki hit. Gdyby nie reklama w połączeniu z antyreklamą Kościoła, nie wiele osób zwróciłoby na nią uwagę. Przeczytałam też inne książki Dana Browna i muszę stwierdzic, że one bardziej mi przypadły do gustu. Prowadziłam na ten temat dyskusje z księdzem przez dwie godziny, ale co tam. Uważał potem połowę klasy za antychrysty Taki troszkę głupi był...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Harpoon
Władca Archenlandii
Dołączył: 31 Sty 2006
Posty: 3395
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Gar-deroba, Staraszafa
|
Wysłany: Sob 10:35, 30 Wrz 2006 Temat postu: |
|
|
W końcu udało mi się ten film obejrzeć. I powiem tak. Bardzo mi się podobał. Na prawdę. Jak dla mnie, spełnia wszystkie warunki świetnego filmu. A i nawet historia w nim opowiedziana brzmi bardzo wiarygodnie. chociaż historie Toma Clancy`ego też są wiarygodne. Wszystko jednak zależy od podejścia. Z resztą nie znalazłem w tym filmie nic antychrześcijańskiego. Z resztą ostatni dialog głównych bohaterów jest bardzo budujący...
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|