Pod zatrutym jabłkiem

Atra

Witam?
Coż porabiałyście pod moją nieobecnośc? Smile

Wild Child

Oj, z takich rzeczy można się tylko cieszyć. Mi słońce błyska po klawiaturze, gardło boli od powstrzymywanego śmiechu, po prostu cieszę się z głupot (za przeproszeniem: odbija mi szajba)
Cieszę się, ze próbujesz odnaleźć Swój Inny Świat.
<przytula mocniej Neini, uśmiecha się>

Edit:
Neini, i Ty odeszłaś??? <płacze>

bartek_2506

Trochę mi już przeszło po wczoraj...
<bierze butelkę Holendra>
To za 160 stronę, żeby dobrze wyszła.
<pije>

Wild Child

Ooo, mi tez przeszło. Jestem w pełni szczęśliwa
<uśmiecha się>

Neini

Oj, przepraszam za me nagłe zniknięcie bez pożegnania. Będziecie musieli się do tego przyzwyczaić, bo albo rodzeństwo mnie wygoni, albo prąd zgaśnie. Brat sie ciągle śmieje ze mnie, że na forum piszę i wkurza mnie jak mało kto, ale jakoś to nie obchodzi. Pozdrawiam Cię bracie serdecznie! Pewno będziesz grzebał po moich wiadomościach. Trudno. Ja nie piszę nic strasznego.
Tyle do mego "kochanego" (ekhem) brata.

Podzielam Waszą radość Wild i Bartek! Ja dziś mam świetny dzionek. Very Happy

Wild Child

Gratuluje Ci tego pięknego Dzionka, Neiniuś
<przytula Neini>
Szkoda, ze tak szybko umykasz nam. Nie dokończyłyśmy tamtej rozmowy, i raptem gdzieś się rozpłynęłaś...

Neini

Niestety, ale to nie moja wina. Rodzeństwo... Jak brat przyjdzie do pokoju, szybko wyłączam komputer. Nie lubię pisać, gdy on się gapi w monitor.
A ty Wild, masz rodzeństwo?

Gdzie się podział mój avatarek? Sad

Wild Child

Ja jestem jedynaczką od 13 lat...(uff!)
Ale czasem kryję się przed baardzo spostrzegawczymi rodzicami.
Współczuję Ci, Ellen.
<obejmuje Neini>

Neini

<obejmuje Wild>
Dzięki Wild, tak się cieszę, że jesteś.
Co do rodzeństwa, ma też to swoje plusy, ale ja widzę chyba więcej wad...
Ale dość! Nie będę sobie zawracać głowy rzeczami, które mam na codzień. Very Happy

Może marchewki?

Wild Child

Chętnie. Króliki to Króliki Razz

Ellen, ja też Ci dziękuję za Twoją obecność przy mnie. Wirtualna, ale pomaga. Dziękuję za to pocieszanie...ech...za wszystko...
<przytula mocno Neini, patrzy się głęboko w Jej oczy>

Neini

<uśmiecha się>
Co prawda jeszcze oficjalnie nie jestem Królikiem, ale chyba jestem na dobrej drodze, by nim zostać. Very Happy

<delektuje się słowami Wild Wink

>

Wild Child

Oj, na dobrej, na dobrej. Widzę to w Twoich oczach...
<nadal wpatruje się w oczy Neini, odwzajemnia uśmiech>

Neini

I co tam widzisz jeszcze? Me oczy są naprawdę tak niezwykłe? Very Happy

<śmiech>

Wild Child

Widze beskresną, ciepłą toń...
<nadal patrzy, uśmiecha się>
Tylko nadal nie rozróżniam koloru. Chyba stałam się daltonistką.
Neini, nadal delektujesz się moimi słowami?

Neini

Wiesz, rzadko kiedy słyszę tak ciepłe słowa pod moim adresem.. Very Happy

Podpowiedzieć Ci kolorek moich oczu?