Autoagresja

Atra

Autoagresja, czyli samookaleczenie się...
Pisałam na ten temat krótki esej, który zamieszczę kiedy dostanę z powrotem i będę mogła przepisać, a na razie zapraszam do dyskusji.
Czy uważacie autoagresję za niedostrzegany problem - przecież nie mówi się o niej wiele, a dotyka statystycznie co piątego młodego człowieka... Jak oceniacie osoby które się samookaleczają, czy uważacie, że to już choroba?

Wild Child

Vivien

Tak, to jest choroba. I to, że ktoś to zrobił raz czy dwa, nie znaczy, że nie ma problemu. Jak już raz zaczął, to zawsze może pójść krok dalej.

Nienna

No, to jest choroba! Dla ciebie jest normalne, że tniesz się na co dzień żyletkami, albo nie wiem co jeszcze robisz? Tak zachowują się ludzie, którzy mają poważne problemy w życiu, albo... po prostu głupie nastolatki, które robią się na emo.

Desmond

Raczej robią to ludzie którzy mają problemy.
Wystarczy drobnostka a ludzie sie tną zyletkami.
Z rozpaczy, tęsknoty, złości.
Ja nie jestem taki głupi żeby sie okaleczac.
Wiele osób z naszej szkoły sie kaleczy.

Nienna

To do jakiej ty chodzisz szkoły? Razz

[żart] Mimo wszystko uważam, że nie jest naturalne okaleczanie się z byle powodu. Np. jak pokłócisz się z najlepszym przyjacielem, to nie jest to AŻ tak wielki problem twojego życia, żeby od razu sięgać po nóż! Jeśli coś ci nie wychodzi w życiu, to trzeba przede wszystkim próbować wyjaśnić i rozwiązać wszelkie problemy, czy kłopoty. To jest podstawa. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to... może wziąć sznur i zacząć wspinać się na najbliższe drzewo. Laughing

Ellenai

No, a co powiecie o ascetach czy biczownikach?

Nienna

To co innego! Oni robią to, żeby pokazać, że są tylko marnym pyłem w porównaniu do Boga, że nawet nie warto ich z Nim porównywać! Poza tym we współczesności nie ma już raczej ascetów czy biczowników...

ROY

Moich dwóch kolegów z klasy wyryło sobie cyrklem na ręce nazwę klubu piłkarskiego i chyba nie z rozpaczy. Nasza pani sprawdzała ale tylko raz. Powinna to robić częściej, bo ci dwaj znowu to robią. I to chyba naprawdę jest choroba, ale ma inną podstawę, nie smutek.

Nienna

To jest tylko "dla szpanu", że się tak wyrażę. Nigdy nie mogłabym robić czegoś takiego! Rolling Eyes

Risate

U mnie w zeszłe wakacje na podwórku się dla zabawy cieli xD
Albo, żeby zaimponować.
Moj kolega jadł dużo tabletek przeciwbólowych i miał nadzieje, że coś poważniejszego mu się stanie .

Nienna

Widać są tacy ludzie na świecie...

Atim · Gość

Przypominało mis się że u mnie w klasie dziewczyny przed lekcjami łykały po paczce apapu, panadolu i ibupromu... Mówiły że dla lepszej nauki...

Risate

eee. NIe no, to jest conajmniej żałosne. Szkoda gadać wgl.

Nienna

To się nazywa lekomania...