Kertis
Zagubiona Dusza
Dołączył: 16 Mar 2010
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Czw 13:09, 26 Sie 2010 Temat postu: "Niespokojni" Anioł Śmierci |
|
|
Prolog
- Elvire choć szybko do domu , mam ci coś ważnego do powiedzenia, po za tym stygnie obiad! – krzyczała Iguana w stronę bawiącej się nad strumyczkiem przed chatką córki. Dziewczynka odwróciła się tylko i kiwnęła lekko główką, oznaczało to że zaraz przyjdzie do domu. Mama pokręciła tylko głową i wróciła do domu. Elvire miała 12 lat, była piękną niską czarnowłosą dziewczynką. Dzieci ze wsi bardzo dokuczały jej, komentując jak wieśniacko się ubiera. Niestety jej rodzice, a w zasadzie tylko mama nie miała zbyt wiele pieniędzy. Jej ojciec zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach, został znaleziony martwy pod jednym z wieśniackich chałup. Wszystko co zarabiała wydawała na jedzenie, aby ona i jej dziecko nie umarły z głodu. Elvire była bardzo poważna jak na swój wiek i niewiele obchodziło ją co inni myślą na jej temat. W zasadzie była odludkiem, zawsze bawiła się sama.
Gdy ponownie rozległ się krzyk matki wołającą córkę na obiad, Elvire z ociąganiem wstała , otrzepała swoje ubranie i poszła w stronę chaty. Domek nie był zbyt duży, ale był akurat aby zmieścić dwie osoby. Elvire nigdy na nic się nie skarzyła, cieszyła się że zawsze będzie miała kochającą ją matkę. Gdy dziewczynka jadła obiad, mam uśmiechała się od ucha do ucha. Była dumna z córki, że zachowywała się tak jakby była już dorosła.
- Smakuje ci ? – spytała się Iguana.
Elvire już chciała odpowiedzieć , ale przerwał jej dzwon na wieży wartowniczej. Oznaczał on, że do wioski zbliża się jakiś nieprzyjaciel. Elvire szybko wstała od stołu i poderwała się do biegu.
- Gdzie biegniesz?- krzyczała za nią mama, ale ona jej nie słuchała . Wybiegła na ulicę, aby zobaczyć co się dzieje. W całej wiosce panowało ożywienie , wszyscy biegli w stronę głównej bramy, Elvire podążyła za nimi. Gdy już się tam znalazła, dowiedziała się że do wioski zbliżają się trole. Mieli przewagę liczebną, dlatego też ogłoszono natychmiastową ewakuację. Wszyscy rzucili się biegiem z powrotem do swoich domów aby powiadomić swoich bliskich o niebezpieczeństwu. Dziewczynka chciała jak najszybciej znaleźć się w domu , ale jej domek znajdował się daleko od bramy, toteż minęło ok. 15 minut zanim się w nim znalazła. Od razu wbiegła do środka i zawołała :
- Mamo! Musimy stąd uciekać. Trole zaatakowały miasteczko!
Nikt nie odpowiedział.
- Mamo? – powtórzyła Elvire.
Otworzyła drzwi sypialni i znieruchomiała z wrażenia. Jej własna matka leżała na łóżku z szeroko otwartymi oczami. Z jednego oka wystawał nóż. Nagle usłyszała głos.
- Skończysz jak ona, drogie dziecko. Nie używaj żadnych sztuczek. Tylko jeden cios. To nie boli. Ale muszę to zrobić, muszę cię zabić. My trole dostaliśmy zadanie , mamy wyrżnąć całą wioskę w pień.
|
|