Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nienna
Osobisty Strażnik Króla
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 1305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 16:49, 12 Maj 2009 Temat postu: Złote Wrota |
|
|
To moje własne opowiadanie fantastyczne... Pisałam je do szkoły i dostałam za to celujący! Dziwne, bo wcale nie uważam, że jest jakieś cudowne. Po prostu troszkę pokręcone... A wy co o nim sądzicie?
Dawno temu w baśniowej krainie Kantarii, żył król Roland z małżonką Lilianą. Mieli oni trójkę dzieci, dwie dziewczynki i chłopca. Najstarsza była Elen, a jej młodsze rodzeństwo to bliźnięta Rupert i Adelajda. Było to w tym czasie, kiedy wróżka Aurelia udała się w daleką podróż.
Pewnej nocy do Kantarii zakradły się wiedźmy z Sępiej Góry, aby porwać królewicza Ruperta i jego siostry. Zależało im bowiem na tym, aby król Roland nie miał potomka. Rozważna Elen gdy zobaczyła zarysy wiedźm w oknie, od razu schowała się w szafie. Gdy czarownice weszły do komnaty i zobaczyły tylko dwójkę dzieci, nie namyślały się długo i porwały bliźniaki nawet nie szukając Elen. Kiedy już odlatywały na miotłach w stronę Wielkiej Rzeki, rozpętała się burza tak silna, że nie mogły dalej lecieć. Nie pozostawało im nic innego jak tylko porzucić dzieci na Granicy Światów i odlecieć do zamku na Sępiej Górze. Na próżno król Roland wysyłał śmiałków na sam szczyt złowieszczego wzniesienia, na próżno królowa Liliana wylewała łzy za dziećmi. Rozpacz króla stała się jeszcze większa, gdy czarownice zmęczone najazdami rycerzy zaatakowały zamek i porwały królową Lilianę, na którą potem rzuciły czar i zasnęła tracąc funkcje życiowe. Król stracił wszelkie nadzieje na jej odnalezienie, a tym bardziej na odnalezienie dzieci. Jego jedyną podporą była ostatnia córka, Elen.
Natomiast Ruperta i Adelajdę znalazł młody rolnik w lesie, po drugiej stronie światów. Mieli oni na szyjach medaliony z wygrawerowanymi imionami.
Nie wiedział co z nimi zrobić, nie mógł ich przecież ich zostawić. Zabrał je więc do domu i razem z żoną wychował na dobre dzieci. Kiedy miały po dwanaście lat wybrały się do lasu po drewno. Adelajda zboczyła ze ścieżki, bo coś ciągnęło ją w tamtą stronę. Po krótkim czasie jej oczom ukazały się Złote Wrota. Zawołała brata. W końcu postanowili je otworzyć. Uległy im bez trudu. Przeszli przez nie i nie mogli uwierzyć własnym oczom. Otoczenie zmieniło się. Nie byli już w dobrze znanym im lesie, ale w obcym borze. Nagle zobaczyli jakieś małe dziecko. Patrzyło w ich stronę i machało. Poszli za nim. Od czasu do czasu wychylało się ono z zarośli i wskazywało im drogę niewiadomo dokąd. Wkrótce wyszli na wielką polanę, z której ujrzeli wspaniały zamek. Od razu, bez namysłu ruszyli w jego stronę. Po długiej, żmudnej wędrówce wkroczyli do zamku. Król przechadzał się właśnie po krużgankach, a dwoje zaniedbanych dzieci rzuciło mu się w oczy. Spostrzegł też medaliony, identyczne jak te, które podarował razem z żoną swoim dzieciom. Podszedł do nich i zapytał skąd je mają. Oni śmiało odpowiedzieli, że noszą je na szyi odkąd pamiętają. Król już nie zadawał pytań. Był tak szczęśliwy, że nie mógł nic mówić. Kazał ich umyć, ubrać i dać jeść, a potem długo z nimi rozmawiał. Rodzeństwo dowiedziało się, że mają siostrę Elen i, że król jest ich ojcem. Gdy zapytali o mamę, Roland nic nie odpowiedział. Na rozmowie z Elen spędzili dalsze popołudnie. O zachodzie słońca, tuż przed zamknięciem bram zjawiła się w zamku dobra wróżka Aurelia. Gdy król usłyszał tą wiadomość, od razu pobiegł ją powitać. Wróżka opowiedziała królowi o śpiączce Liliany i wyjaśniła, że jeżeli poleci do pałacu wiedźm na jej tajnej broni: smoku i założy jej na palec szafirowy pierścień, wtedy królowa ożyje. Król bez namysłu zabrał pierścień, wsiadł na smoka i poleciał na Sępią Górę. Smok ział ogniem tak, że żadna wiedźma nie została przy życiu, a gdy już było bezpiecznie, król wbiegł do pałacu i odnalazł małżonkę. Wsunął jej pierścień na palec, a ona obudziła się. Rodzice powrócili do dzieci i żyli z nimi długo i szczęśliwie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nat
Gość
|
Wysłany: Wto 19:35, 12 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Ładnie, dość ładnie... Tylko ze nudne. I za krótkie. Mogłabyś przecież tak wspaniale opisać bohaterów, wydarzenia, wszystko, a tutaj poprzestajesz tylko na powierzchownym opisie. Szkoda, bo pomysł jest niezły. Następnym razem się bardziej postaraj
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ellenai
Moderator
Dołączył: 04 Gru 2006
Posty: 2986
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4
|
Wysłany: Śro 13:25, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Pomysł ciekawy, tylko... No właśnie. Jest to jakby część dłuższego opowiadania. Nic nie wiemy o świecie, w którym żyją bohaterowie. Piszesz coś o granicy światów, ale nic konkretnie. Domyślam się, że chodzi o coś w rodzaju Świata Baśni i Świata Ludzi, ale trzeba to jasno powiedzieć. I dlaczego wiedźmom zależało, żeby król nie miał dzieci?Co wiedźmy zamierzały zrobić z bliźniętami? Poza tym królowa nie mogła zasnąć tracąc funkcje życiowe, bo to oznacza śmierć. No i zamiast mowy zależnej mogłyby być dialogi. Tekst stałby się bardziej czytelny i przejrzysty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nienna
Osobisty Strażnik Króla
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 1305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 17:04, 13 Maj 2009 Temat postu: |
|
|
Wiem, już dużo osób mi to mówiło, tylko że nasza pani od języka polskiego (Maju, wiesz o co mi chodzi) uparła się, żeby to było w takiej formie, na kółko. Też jestem za dialogami i jak mi się będzie chciało, to poprawię i wrzucę na forum.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Risate
Pasowany na Rycerza
Dołączył: 19 Cze 2009
Posty: 830
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Narnia - Samotne Wyspy
|
Wysłany: Śro 11:37, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Moim zdaniem opowiadanie to wcale nie jest nudne, wręcz przeciwnie - jest ciekawe I za dialogami też specjalnie nie przepadam, a więc jest pięknie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nienna
Osobisty Strażnik Króla
Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 1305
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/4 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 12:03, 24 Cze 2009 Temat postu: |
|
|
Naprawdę? Dziękuję bardzo! To wydawało mi się trochę niepełne przez brak dialogu i informacji, ale w końcu to dzięki wymaganiom mojej pani od polskiego, więc nic nie mówię..
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|